niedziela, 7 września 2014

Rozdział 10 "Bo cię kurwa kocham!"


Nagle usłyszeliśmy huk i jakieś krzyki... Odwróciłem się i zobaczyłem jak wszyscy zgromadzeni biegną w stronę wyjścia. Od razu złapałem za rękę Jade.

-Chłopaki musimy sprawdzić kto to jest!-krzyknąłem,a ja Harry i Louis pobiegli to sprawdzić. Zapomniałem wspomnieć ale oni są ze mną w gangu.
-Liam weź proszę Jade i zawieź ją gdzieś w bezpieczne miejsce-poprosiłem Liam'a chyba pierwszy raz od jakiegoś czasu. On ją wziął. Widziałem kątem oka, że się buntuje.
-Jade idź mi się nic nie stanie!-krzyknąłem w jej stronę. Spojrzała na mnie tęskno i poszła. Ja pobiegłem sprawdzić co się dzieje.

                            ~JADE~

Wsiedliśmy do mojego auta i odjechaliśmy z piskiem opon. Nie chciałam zostawić Zayn'a, Louis'a i Harr'ego samego ale też nie mogłam tam zostać bo Liam i Zayn mi kazali iść. A co jeśli coś im się stanie? Jechałam szybko.
-Gdzie jedziemy?-zapytałam
-Zamieńmy się miejscami-oznajmił spokojnie. Gwałtownie zahamowałam i zamieniliśmy się miejscami. Jechaliśmy dalej i szybko. Cały czas myślałam o chłopakach. Spojrzałam w lusterko i zobaczyłam czarnego mustanga.
-Liam ktoś za nami jedzie-ostrzegłam
-To Niall-oznajmił. To on ma nowe auto? Przecież miał lamborgini czerwone. No trudno. Po chwili dojechaliśmy do jakiegoś budynku. Nie znałam tego budynku. Wysiedliśmy i weszliśmy do środka. W budynku zobaczyłam dziewczyny. Podbiegłam do nich i je przytuliłam. Dawno ich nie widziałam.
-Liam co się stało?-zapytała Sel
-Ktoś "napadł" na tor wyścigowy-oznajmił poważny.
-Musimy tam jechać-tym razem odezwał się Niall
-To choć-oznajmił brat
-Dziewczyny to nie są ćwiczenia do schronu na dole-oznajmił Niall
-Okey-powiedziały równocześnie. Zeszliśmy do podziemi. Tam one mi wszystko opowiedziały. Okazało się, że one dołączyły do gangu Liam'a. Są tylko one i Liam i Niall. Nawet dużo się dowiedziałam o nich. I teraz się dowiedziałam, że Zayn też ma gang. Jest tam on i Harry i Louis. To ja z nim chodzę i nie wiem takich rzeczy. czyli am przede mną jakieś tajemnice. Tylko czemu mi nie powiedział?  Może się bał o mnie? Nie wiem ale mam milony pytań, które zadam mu w najbliższym czasie.
-E dziewczyny macie jakieś wygodniejsze ciuchy?-zapytałam
-Mamy,a po c ci?-zapytała Vans
-Bo chcę pojechać sprawdzić czy chłopaki sobie radzą-oznajmiłam
-Nie puścimy cię co ty-oznajmiła  Vici.
-No dobra nie pojadę tylko dajcie mi wygodniejsze ciuchy-oznajmiłam zmarnowana. Ja mam plan i ten plan wykonam.Dziewczyny przyniosły mi ciuchy i buty.

                             ~ZAYN~

Wracamy do dziewczyn. Mam dla nich wiadomość. Na tej "misji" pogodziłem się z Liam'em i postanowiliśmy połączyć nasze gangi w jeden wielki. Podjechaliśmy pod budynek i zauważyłem auto Jade. Szybko wybiegłem z auta i pobiegłem do środka. Na środku stały dziewczyny i o czym poważnie dyskutowały,
-Gdzie jest Jade?-zapytałem. One się na siebie spojrzały.
-Jest na dole przywiązana do krzesła-odpowiedziała Vans
-Ej no siostra co wy jej zrobiliście?-zdziwiłem się
-Chciała nam uciec to musieliśmy ją związać.-wytłumaczyła Sel. Poszedłem na dół. Tam jej nie było.
-Vans!!-krzyknąłem biegnąc na górę-Jej tam kurwa nie ma!-dodałem gdy byłem już niedaleko nich.
-Przecież ją tam związałyśmy!-oznajmiła Vici. Boże o co jeśli ją porwali?A co jeśli ona zginie? Nagle usłyszałem huk z góry. Pobiegliśmy wszyscy na górę. tam zobaczyłem Jade jak strzela. 
-Jade!-krzyknąłem uradowany. Ona się odwróciła i ruszyła w moją stronę.
-Zayn!-krzyknęła,a ja do niej podbiegłem. 
-Jade ty strzelałaś?-zapytał Louis podchodząc do ściany na której była tarcza.
-Tak, a co?-zapytała odwracając się
-Strzeliłaś w sam środek-oznajmił Lou patrząc się uważnie w tarczę
-Ej no Lou to przecież Jade moja ukochana dziewczyna-oznajmiłem.
-Kochany-odwróciła się do mnie i uśmiechnęła ja odwzajemniłem gest. 
-Dobra jest-powiedział Louis

                              ~*~

Jesteśmy już u mnie w domu. Jade też przyjąłem do gangu. O dziwo nie była na mnie zła za to, ze nie powiedziałem jej o gangu. Siedzimy na kanapie i oglądamy jakiś film. Jade bawi się moimi palcami,a ja wpatruje się w nią.
-Ładnie wyglądasz i jesteś taka sexy-oznajmiłem,a ona się uśmiechnęła nadal wpatrując się w moje palce. Boże dziękuję ci za to, że ona istnieje. Nie wiem jak ja bym sobie poradził bez niej. Ile razy ona mnie ratowała w szkole u nauczycieli gdy uciekałem z lekcji albo się spóźniałem. Dużo dla mnie zrobiła. A ja za to jej się też odwdzięczałem. Zabierałem ją na romantyczne kolacje i takie inne no i teraz kupiłem jej nowe auto. Chyba jej pokażę co mam w tamtym pokoju. Jeśli mnie kocha to mnie z tego powodu nie zostawi.A co jeśli mnie zostawi? Nosz kurde! Nie dobra poczekam jeszcze trochę. Może jej powiem jutro albo za tydzień nie wiem. Jedną wolną ręką wyjąłem z kieszeni paczkę papierosów i zapalniczkę. Jade momentalnie się na mnie spojrzała.
-Tylko spróbuj-ostrzegła mnie grożąc palcem. 
-A co ja spróbuję?-droczyłem się
-Zobaczysz-usiadła trochę dalej ode mnie.Zaryzykuję. Wyjąłem jednego papierosa patrząc się na nią. Ona powoli się wkurzała. Podpaliłem i się zaciągnąłem.Usiadłam na drugim końcu kanapy. Założyła ręce na klatce piersiowej i oparła się o oparcie. I to jest ta kara? Gdy wypaliłem zgasiłem niedopałek w popielniczce i przybliżyłem si do niej.
-I co to jest ta kara?-zapytałem. Ona nic nie powiedziała. Cały czas się patrzyła w telewizor. Chciałem ją pocałować ale uciekła i poszła do kuchni,a ja za nią. 
-Kotku czemu tak się zachowujesz?-zapytałem
-Po co zapaliłeś?-odpowiedziała pytaniem na pytanie
-Bo się uzależniłem od palenia, a ty czemu mi zabraniasz palić?odpowiedziałem tak jak ona
-Bo cię kurwa kocham!-krzyknęła podnosząc ręce do góry. Ooo jakie to słodkie. Przytuliłem ją
-Dla ciebie rzucę palenie-oznajmiłem w jej włosy ona po chwili odwzajemniła gest. Potem poszliśmy do salonu i dalej oglądaliśmy coś w telewizji. Siedzieliśmy tak gdy nagle zobaczyłem, że Jade usnęła. Ostrożnie wstałem i wziąłem ją na ręce i zaniosłem do pokoju. Położyłem na łóżku i przykryłem kołdrą. Zszedłem spowrotem na dół. Usiadłem i zacząłem się tempo wpatrywać w telewizję. Nagle usłyszałem głos Jade
-Zayn choć ze mną bo ja się boję sama spać
-Dla ciebie wszystko-oznajmiłem i wyłączyłem telewizor. Podszedłem do Jade i ją przytuliłem oraz dałem buziaka w czubek głowy. powędrowałem z nią do sypialni i położyliśmy się spać. Ona wtuliła się w mój tors i usnęła,a po chwili i ja...

_________________________________________________________________________________________________________________________________
A JEDNAK WSTAWIŁYŚMY TERAZ BO WIEMY, ŻE   TOLI SIĘ NUDZI HAHAHA!!!
_________________________________________________________________________________________________________________________________

1 komentarz :

  1. Heehee mega!!! I wcale mi sie nie nudzi xD sory ze dopiero teraz ale 4 razy próbowałam to przeczytać ale koleżanki mi nie dawały spokoju xD w końcu się udało! I jeszcze dziękuje :*

    OdpowiedzUsuń