-Nie zabezpieczyliśmy się...
Zamarłem. Jak mogłem zapomnieć o zabezpieczeniu?! Liam mnie zabije!!
-Może nie jesteś w ciąży-uśmiechnąłem się patrząc na nią. Ona podniosła swój wzrok na mnie.
-A co jeśli jestem?-zapytała
-To trudno-wzruszyłem ramionami. Stało się czasu się nie cofnie. Ona się ode mnie odsunęła.
-Trudno? Zayn ja mogę być w ciąży, a mam dopiero 17 lat!!-krzyknęła na mnie. Ona ma racje.
-Przepraszam Jade ale ta wiadomość mną wstrząsnęła-powiedziałem, a ona mnie przytuliła. Nie wiem jak to będzie jak Jade będzie w ciąży.
-Pojedźmy po test-szepnęłam. Pokiwałem głową i wstałem, a ona razem ze mną. Ubrała na siebie czarne legginsy i czarne koturny z białymi sznurówkami. Zeszliśmy na dół i wyszliśmy z domu. Zamknąłem, a następnie poszedłem do auta. Otworzyłem jej drzwi, a następnie sam poszedłem za kierownice. Ruszyłem i jechałem ostrożnie. Spojrzałem na nia kątem oka. Byla smutna i spięta. Położyłem dłoń na jej kolanie. Chciałbym jej dać tą 100% pewność ale nie mogę. Nie mogę być tatą! Nie teraz! Liam na bank mnie zabije! Po chwili dojechaliśmy na miejsce. Wyszliśmy w tym samym czasie. Poszliśmy do środka i szybko załatwiliśmy to co mieliśmy. Wyszliśmy przed aptekę. Spojrzałem na nią, a ona na mnie.
-Zayn ja nie chce być w ciąży-szepnęła i się rozpłakała. Mocno ją przytuliłem, a ona się we mnie wtuliła. Ona ma całe życie przed sobą. Nie wiem co zrobię jeśli będzie w ciąży.
Zamarłem. Jak mogłem zapomnieć o zabezpieczeniu?! Liam mnie zabije!!
-Może nie jesteś w ciąży-uśmiechnąłem się patrząc na nią. Ona podniosła swój wzrok na mnie.
-A co jeśli jestem?-zapytała
-To trudno-wzruszyłem ramionami. Stało się czasu się nie cofnie. Ona się ode mnie odsunęła.
-Trudno? Zayn ja mogę być w ciąży, a mam dopiero 17 lat!!-krzyknęła na mnie. Ona ma racje.
-Przepraszam Jade ale ta wiadomość mną wstrząsnęła-powiedziałem, a ona mnie przytuliła. Nie wiem jak to będzie jak Jade będzie w ciąży.
-Pojedźmy po test-szepnęłam. Pokiwałem głową i wstałem, a ona razem ze mną. Ubrała na siebie czarne legginsy i czarne koturny z białymi sznurówkami. Zeszliśmy na dół i wyszliśmy z domu. Zamknąłem, a następnie poszedłem do auta. Otworzyłem jej drzwi, a następnie sam poszedłem za kierownice. Ruszyłem i jechałem ostrożnie. Spojrzałem na nia kątem oka. Byla smutna i spięta. Położyłem dłoń na jej kolanie. Chciałbym jej dać tą 100% pewność ale nie mogę. Nie mogę być tatą! Nie teraz! Liam na bank mnie zabije! Po chwili dojechaliśmy na miejsce. Wyszliśmy w tym samym czasie. Poszliśmy do środka i szybko załatwiliśmy to co mieliśmy. Wyszliśmy przed aptekę. Spojrzałem na nią, a ona na mnie.
-Zayn ja nie chce być w ciąży-szepnęła i się rozpłakała. Mocno ją przytuliłem, a ona się we mnie wtuliła. Ona ma całe życie przed sobą. Nie wiem co zrobię jeśli będzie w ciąży.
~*~
Czekam jak Jade wyjdzie z łazienki i mi powie wynik testu. Siedzi już tam z 20 minut. Trochę się martwię. Wstałem z łóżka i podszedłem do drzwi od łazienki.
-Jade wszystko okey?-zapytałem z troską w głosie.
-Już idę-powiedziała i wyszła. Spojrzałem na nią, a ona na mnie.
-I co? Jesteśmy rodzicami?-zapytałem ciekawy
-Nie-odpowiedziała. Ucieszyłem się i mocno ją przytuliłem. Szkoda jednak, że nie jestem ojcem bo bym mógł być przy niej już na zawsze. Mocno ją przytulałem.
-Może to uczcimy?-zapytałem ją i zacząłem całować jej szyje. Mruknęła cicho.
-Gdzie tym razem?-zapytała podniecona. W sumie prawie wszędzie już to robiliśmy. Delilkatnie złapałem jej podudzia i podniosłem. Ona oplotła swoimi nogami moje biodra. Docisnąłem ją do ściany i zacząłem calować w usta. Odwzajemniła pocałunek, a ja go niemal od razu pogłębiłem. Szybko ją rozebrałem, a następnie ją postawiłem i sam się rozebrałem. Stanąłem przed nią, zaczęła patrzeć się na mój tors. Podniosł ją tak przedtem. Przegryzła wargę, a ja w nią mocno wszedłem. Pisknęła ale szybko ją uciszyłem pocałunkiem. Zacząłem w nią mocno wchodzić i wychodzić. Kochałem z nią uprawiać ostry sex. Położyła dłonie na moich ramionach. Zrobiłem kilka pchnięć, a następnie się odsunąłem od ściany. Położyłem ją na podłodze, a następnie zacząłem znów w nią mocno wchodzić. Jęczała głośno. Zacząłem bawić się jej biodrami. Ona jest taka idealna. Gdy na nią patrze z góry jak się pode mną wije to mnie to bardziej podnieca. Myślałem gdzie teraz się z nią kochać. Mam! Złapałem ją za podudzia,a ona mnie trzymała za kark. Mocno w nią wszedłem po czym wstałem i poszedłem do łazienki. Usadziłem ją na pralce i dalej w nią mocno wchodziłem. Czułem, że zaraz dojdzie więc przyśpieszyłem ruchów, a po chwili wbiła w mój kark paznokcie i głośno krzyknęła moje imię. Doszedłem kilka pchnięć po niej. Oparła głowę o moją klatkę piersiową i próbowałam unormować oddech. Zamknąłem oczy i wypuściłem powietrze ze świstem. Gdzie teraz?
-Zayn chyba niedługo zostaniemy seksoholikami-zaśmiała się.
-Mi to tam pasuje-uśmiechnąłem się. Przygryzła wargę, a ja z całej siły w nią wszedłem. Pisnęła, a następnie mnie spiorunował wzrokiem. Zaśmiałem się cicho.
-Dupek- fucknęłam. Zacząłem ją całować. Ona oddawała każdy pocałunek. Pogłębiłem pocałunek. Podniosłem ją i zaniosłem do łóżka. Położyłem ją i po chwili położyłem się obok niej. Wtuliła się we mnie,a ja swoją dłoń położyłem na jej wewnętrznej stronie uda. Uśmiechnęła się i wbiła się w moje usta. Oddałem pocałunek, a ona go pogłębiła. Zacząłem masować jej kobiecość. Po chwili usłyszeliśmy dźwięk jej telefonu. Równocześnie jęknęliśmy niezadowoleni. Ten kto do niej dzwoni niech ma ważną sprawę. Wzięła telefon z szafki nocnej i odebrała,a ja nadal leżałem w tej samej pozycji z palcami w niej.
Czekam jak Jade wyjdzie z łazienki i mi powie wynik testu. Siedzi już tam z 20 minut. Trochę się martwię. Wstałem z łóżka i podszedłem do drzwi od łazienki.
-Jade wszystko okey?-zapytałem z troską w głosie.
-Już idę-powiedziała i wyszła. Spojrzałem na nią, a ona na mnie.
-I co? Jesteśmy rodzicami?-zapytałem ciekawy
-Nie-odpowiedziała. Ucieszyłem się i mocno ją przytuliłem. Szkoda jednak, że nie jestem ojcem bo bym mógł być przy niej już na zawsze. Mocno ją przytulałem.
-Może to uczcimy?-zapytałem ją i zacząłem całować jej szyje. Mruknęła cicho.
-Gdzie tym razem?-zapytała podniecona. W sumie prawie wszędzie już to robiliśmy. Delilkatnie złapałem jej podudzia i podniosłem. Ona oplotła swoimi nogami moje biodra. Docisnąłem ją do ściany i zacząłem calować w usta. Odwzajemniła pocałunek, a ja go niemal od razu pogłębiłem. Szybko ją rozebrałem, a następnie ją postawiłem i sam się rozebrałem. Stanąłem przed nią, zaczęła patrzeć się na mój tors. Podniosł ją tak przedtem. Przegryzła wargę, a ja w nią mocno wszedłem. Pisknęła ale szybko ją uciszyłem pocałunkiem. Zacząłem w nią mocno wchodzić i wychodzić. Kochałem z nią uprawiać ostry sex. Położyła dłonie na moich ramionach. Zrobiłem kilka pchnięć, a następnie się odsunąłem od ściany. Położyłem ją na podłodze, a następnie zacząłem znów w nią mocno wchodzić. Jęczała głośno. Zacząłem bawić się jej biodrami. Ona jest taka idealna. Gdy na nią patrze z góry jak się pode mną wije to mnie to bardziej podnieca. Myślałem gdzie teraz się z nią kochać. Mam! Złapałem ją za podudzia,a ona mnie trzymała za kark. Mocno w nią wszedłem po czym wstałem i poszedłem do łazienki. Usadziłem ją na pralce i dalej w nią mocno wchodziłem. Czułem, że zaraz dojdzie więc przyśpieszyłem ruchów, a po chwili wbiła w mój kark paznokcie i głośno krzyknęła moje imię. Doszedłem kilka pchnięć po niej. Oparła głowę o moją klatkę piersiową i próbowałam unormować oddech. Zamknąłem oczy i wypuściłem powietrze ze świstem. Gdzie teraz?
-Zayn chyba niedługo zostaniemy seksoholikami-zaśmiała się.
-Mi to tam pasuje-uśmiechnąłem się. Przygryzła wargę, a ja z całej siły w nią wszedłem. Pisnęła, a następnie mnie spiorunował wzrokiem. Zaśmiałem się cicho.
-Dupek- fucknęłam. Zacząłem ją całować. Ona oddawała każdy pocałunek. Pogłębiłem pocałunek. Podniosłem ją i zaniosłem do łóżka. Położyłem ją i po chwili położyłem się obok niej. Wtuliła się we mnie,a ja swoją dłoń położyłem na jej wewnętrznej stronie uda. Uśmiechnęła się i wbiła się w moje usta. Oddałem pocałunek, a ona go pogłębiła. Zacząłem masować jej kobiecość. Po chwili usłyszeliśmy dźwięk jej telefonu. Równocześnie jęknęliśmy niezadowoleni. Ten kto do niej dzwoni niech ma ważną sprawę. Wzięła telefon z szafki nocnej i odebrała,a ja nadal leżałem w tej samej pozycji z palcami w niej.
-Halo? Okey. Będziemy. Tak, pa Sel- usłyszałem kawałki rozmowy Jade. Odłożyła telefon i się na mnie spojrzała z przegryzioną wargą,a ja palcami zrobiłem mocny i gwałtowny ruch. Jęknęła głośno,a ja się zaśmiałem.
-Sel ma jutro urodziny,a ja nawet prezentu dla niej nie mam!-powiedziała wstając i idąc w stronę łazienki. Okey zostałem sam. Rozłożyłem się na łóżku.
~JADE~
Weszłam do łazienki i szybko zaczęłam się myć. Muszę jechać zaraz do centrum kupić jej prezent. W szybkim tempie się umyłam i wyszłam z pod prysznicu. Wytarłam się puszystym ręcznikiem, owinęłam się nim i wyszłam z łazienki. Podeszłam do szafy z której wyjęłam ten strój. Z komody wyjęłam czarny, koronkowy zestaw bielizny. Pobiegłam się ubrać. Pomalowałam się szybko. Muszę wziąć ten test. Mam go schowanego w kosmetyczce z moimi rzeczami. Wiem! Powiem Zayn'owi, że nocuje u Seleny bo chce bym jej pomogła. Wyszłam z łazienki. Zayn nadal leżał na łóżku. Bosz co ja z nim mam?!
-Zayn mógłbyś mi pomóc się spakować?-zapytał,a on od razu usiadł
-Gdzie idziesz?-zapytał zaciekawiony.
-Będę jechała do Sel bo chce bym jej pomogła jej- uśmiechnęłam się,a on wzruszył ramionami i wstał.
-Za to coś powinienem coś dostać-mruknął idąc do szafy i sięgając moją torbę sportową,a ja zaczęłam się pakować
-Idę się naszykować-powiedział Zayn idąc do łazienki i nie zamykając drzwi. Weszłam do łazienki i szybko wzięłam moją kosmetyczkę i schowałam do niej szczoteczkę. Schowałam ją do torby i jeszcze inne rzeczy. Na nogi założyłam czarne conversy. Zapięłam torbę i usiadłam na łóżku. Schowałam twarz w dłonie. Nie powiem mu, że wynik jest pozytywny bo Zayn mnie zostawi,a ja tego nie chce. Westchnęłam.
-Jade wszystko okey?-usłyszałam głos Zayn'a. Spojrzałam na drzwi, z których wychodził Zayn. Przegryzłam lekko wargę i wstałam.
-Tak - odpowiedziałam pewnie i się na niego spojrzałam z dołu. On mnie przytulił,a ja się w niego wtuliłam. Nie nie mogę mu powiedzieć, że jestem w ciąży.
~*~
Siedzę u Sel w pokoju i rozmawiamy. Jeszcze jej nie powiedziałam o ciąży bo się boję. Nie wiem jak zareaguje. Ja z Zayn'em kupiliśmy jej biżuterię, która już kiedyś chciała kupić ale nie miała kiedy. No i jeszcze kupiliśmy jej perfumy coco chanel. Jej i moje ulubione perfumy. Może jej powiem jutro po urodzinach? Przecież mnie nie zabije za to, że będzie ciocią, prawda?
-Dziewczyny kolacja!-słyszymy głos Liam'a. Zbiegamy na dól i siadamy przy stole gdzie stoją trzy talerze z spaghetti. Jest tak jak kiedyś. Wspólna kolacja. Jeszcze tylko brakuje rodziców. W sumie nie widziałam już ich z kilka miesięcy. Westchnęłam i zaczęłam jeść. W pewnym momencie zrobiło mi się niedobrze. Pobiegłam szybko do łazienki i zaczęłam wymiotować. Pierwsze objawy ciąży? Po chwili koło mnie stanęło moje rodzeństwo. Liam trzymał moje włosy w górze,a Sel trzymała mnie za rękę. Gdy już przestałam wymiotować wstałam i podeszłam do umywalki. Usłyszałam jak woda jest spuszczana. Umyłam zęby i obmyłam sobie usta zimną wodą.
-Jade wszystko okey?-zapytał Liam z troską w głosie
-Teraz tak-uśmiechnęłam się słabo-Wiecie co ja już chyba pójdę spać-powiedziałam i się do niech przytuliłam.
-Dobranoc-powiedzieli równocześnie
-Dobranoc-odpowiedziałam i poszłam do mojego dawnego pokoju. Już się nie przebierałam w piżamę tylko zdjęłam buty i poszłam spać.
Otworzyłam oczy, gdy poczułam, że już się wyspałam. Wzięłam telefon w rękę i spojrzałam na zegarek. Co?! Już 01.00 p.m.?! Nie to nie możliwe. Ja tak długo spałam?? Wstałam z łóżka i poszłam się odświeżyć. Nie zmieniałam stroju tylko bieliznę. Włosy związałam w wysokiego kucyka, a makijażu wcale nie robiłam. Zeszłam na dół.
-Hej Jade-usłyszałam głos Liam'a
-Ktoś tu chyba nie spał kilka nocy-zaśmiała się Selena i poruszyła śmiesznie brwiami. Zaśmiałam się i poszłam do kuchni. Zrobiłam sobie płatki z mlekiem. Gdy jadłam do kuchni weszła Sel
-Jade masz pożyczyć tusz do rzęs?-zapytała, a ja pokiwałam głową
-W kosmetyczce na umywalce-powiedziałam, a ona poszła. Ja i Selena używamy tego samego tuszu do rzęs i w ogóle wszystkich kosmetyków. Gdy wkładałam pustą miskę do zmywarki do kuchni wpadła Sel z czymś w ręku. No nie zapomniałam!
-Jade co to jest?!-prawie krzyknęła.
-Selena spokojnie-powiedziałam podchodząc do niej.
-Jade ty masz dopiero 17 lat!!-krzyknęła, a w kuchni zjawił się Liam. Teraz to już mam przejebane.
-Co tu się dzieje?-zapytał zaciekawiony Liam
-To się dzieje-pokazała mu test,a ja widziałam jak jego mięśnie i szczęka się napina.
-A to chuj!-warknął i wyszedł z kuchni. Słyszałam trzaśnięcie drzwiami. To nie miało tak być!
-Zadowolona? Liam teraz pójdzie do Zayn'a, a on o tym nic nie wie!-krzyknęłam i wybiegłam z domu. Pobiegłam do domu Zayn'a. Jego drzwi były otwarte. Wbiegłam do środka zamykając drzwi. Usłyszałam krzyk Liam'a
-Ty dupku zrobiłeś jej bachora!
Wbiegłam do salonu i zobaczyłam zdziwionego Zayn'a i wkurzonego Liam'a.
-Jaki bachor? Komu?-zapytał zdziwiony Zayn
-Jade kurwa jest w ciąży z tobą! Ona ma 17 lat!!-darł się Liam.
-Mi powiedziała, że nie jest!-krzyknął Zayn.Nie wytrzymałam i rękoma zacisnęłam uszy i głośno krzyknęłam
-Cisza!!
Chłopaki się na mnie spojrzeli,a ja mogłam zobaczyć jak Liam'a twarz troche złagodniała
-Czemu mi nie powiedziałaś, że jesteś w ciąży?!-wydarł się na mnie Zayn. Zrobiłam krok w tył.
-Bo się bałam, że mnie zostawisz!-krzyknęłam, a łzy miałam w oczach. Zayn do mnie podszedł. Przestraszyłam się.
-Jade ja bym od ciebie nie odszedł bo za bardzo cię kocham i nie jestem takim chujem, że robi dzieci,a potem zostawia-powiedział łagodnie Zayn,a ja się rozpłakałam.
-Przepraszam, że nie powiedziałam ale się bałam-szepnęłam i spuściłam głowę,a Liam mnie przytulił. To on w końcu jest wkurzony czy nie?
-To do zobaczenia później. Teraz muszę coś załatwić-uśmiechnął się Zayn,a ja odwzajemniłam gest. Gdy byłam na dworze z Liam'em on mi powiedział....


Brak komentarzy :
Prześlij komentarz